Czerwone krostki po goleniu to problem wielu kobiet. Wiosną i latem, kiedy częściej odkrywamy swoje ciało, staje się on bardziej uporczywy. Są jednak sposoby, aby zminimalizować ryzyko powstania niechcianych krostek na ciele oraz na pozbycie się ich, jeżeli już powstaną. Więcej przeczytasz w poniższym artykule!
Lepiej zapobiegać, niż leczyć! Odpowiedni sposób depilacji minimalizuje ryzyko powstania czerwonych krostek. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach.
Jeżeli trzymasz się tych zasad, a podrażnienia dalej występują, to istnieją sposoby na pozbycie się ich. Oto one:
Po goleniu zastosuj olejek. Może to być kosmetyk specjalnie przeznaczony do tego celu, ale wystarczy też, jeśli zaaplikujesz oliwkę dla dzieci. Następnie delikatnie wytrzyj ciało czystym ręcznikiem. Najlepiej, aby był to ręcznik papierowy, szczególnie w tych najbardziej problematycznych miejscach.
Jeżeli po depilacji zobaczysz na ciele krostki, to zastosuj maść z hydrokortyzonem. Wystarczy taka ogólnodostępna w aptece. Ona zredukuje i załagodzi stan zapalny. Aplikuj ją na problematyczne miejsca dwa razy dziennie. Już po pierwszym użyciu powinnaś zobaczyć różnicę.
Kosmetyki na bazie aloesu łagodzą i leczą stany zapalne. Najlepszy po depilacji jest żel. Ważne jest, aby zawierał on jak największą ilość aloesu. W celu weryfikacji jego składu warto przeczytać etykietę.
Jeżeli od dłuższego czasu borykasz się z krostkami po depilacji, to stosuj na nie nadtlenek benzoilu. To składnik większości kosmetyków przeciwtrądzikowych. Nawracające krostki po goleniu zaczynają zachowywać się jak trądzik, więc maści na bazie nadtlenku benzoilu mogą okazać się bardzo pomocne.
Zawsze po goleniu zafunduj swojej skórze odpowiednią dawkę nawilżenia. Posmaruj ciało olejkiem, balsamem lub kremem. Jeżeli widzisz, że jest taka potrzeba – dołóż kosmetyku. W ten sposób zminimalizujesz ryzyko powstania krostek.
Zdj. główne: Yen Phi/unsplash.com